Biegać można w każdych warunkach, bo jak powszechnie wiadomo wśród biegowej części ludzkości – nie ma złej pogody, żeby szybciej przebierać nóżkami. Jest dobra albo bardzo dobra. A takową spotkaliśmy w okolicach Szczelińca Wielkiego, gdzie miała miejsce dziesiąta edycja Zimowego Półmaratonu gór Stołowych.
Aura iście zimowa, mrozik dawał się we znaki, ale już po pierwszych kilometrach silniki rozgrzały się odpowiednio.
Dotrwaliśmy w jednym, czerwonym od zimna kawałku, co było celem głównym. Wrażenia piękne, krajobrazy jak na załączonych obrazkach, a emocje pozostaną na długo.
Zimowo-górska przygoda biegowa klepnięta!
Poniżej śnieżne cyferki:
Szymon Kuraś: 2:32:03 min, 54. OPEN, 20. M40
Monika Kaczmarek: 3:43:08, 324. OPEN, 38. K40