Dokładnie tydzień przed biegiem we Lwówku wraz z naszym treneiro Dario R postanowiliśmy sprawdzić swoją formę w biegu ulicznym na 10 km w Świebodzinie. To był mój drugi start w tej imprezie. Rok temu po raz pierwszy miałem „przyjemność” biegać tu w deszczu. Tym razem mieliśmy więcej szczęścia i pogoda wręcz zapraszała do bicia rekordów.
Dodatkowym atutem był dość pokaźny pakiet startowy. Oprócz typowej „makulatury” w torbie pakietowej znaleźliśmy zestaw odżywek, regionalne piwo ze świebodzińskiego browaru oraz sportową torbę – w sam raz na treningi.
Po biegu, który ukończyło 365 zawodników, mogę być z siebie naprawdę zadowolony – udało się złamać magiczną granicę 40 minut! Mój czas netto to 39:42 (open 46, M30 17) Oficjalny czas 40:16.
Wystarczyło potrenować przez rok z ekipą pod czujnym okiem najlepszego trenera na świecie i efekty są 
Szymon K.